![]() |
Benedykt XVI |
W mediach od czasu gdy Benedykt XVI ogłosił, że zrzeka się papiestwa rozpętała się prawdziwa szarża dziennikarzy "znających" temat. Większość posunęła się do tego stopnia uznając, że jest to czyn kontrowersyjny. Wielu komentujących powtarza ciągłe, jak bardzo poważny kryzys przeżywa Kościół. Czy aż tak ciężko jest zaakceptować im, że Benedykt XVI najzwyczajniej ustąpił? Jak dla mnie Ojciec Święty nawet nie musiał usprawiedliwiać się stanem swojego zdrowia. Trzeba po prostu uszanować tą decyzję.
Dla mnie Benedykt XVI był równie bliski mojemu sercu jak Jan Paweł II. Przejawiał niespotykaną skromność. Czasem miałem wrażenie, że w głębi ducha jest po prostu nieśmiałym sługą Bożym. Dziś wiele osób robi porównania pontyfikatów 2-óch ostatnich papieży, co jest dla mnie niezrozumiałym poczynaniem. Dotknęło mnie to, iż pewna część społeczeństwa przejawia dziwny "sarkazm", zbyt bardzo ingerując w to Kościół. Na jednym z portali widziałem zdjęcie Jana Pawła II i Benedykta XVI, a pod nim podpis: "Polak pracuje do śmierci, Niemiec do emerytury". Oczywiście samo zdanie nie uwłacza w jakiś szczególny sposób. Jednak to porównanie jest niesmaczne w kontekście abdykacji Benedykta XVI.
W najbliższych dniach poznamy termin konklawe. Z pewnością teraz "znawcy" tematu jeszcze dogłębniej będą dociekać kto stanie na czele Kościoła. Ja podchodzę do tego bardzo spokojnie. Jestem pewien, że ten kto obejmie posługę Piotrową, z pewnością sprosta oczekiwaniom wiernym.
Dziękuję Benedyktowi XVI, że godnie zastąpił Jana Pawła II.